Na pikniku w Gliniance nasze stowarzyszenie reprezentował nieśmiertelny lew, połykacz piłek, dzięki dogadaniu z tamtejszym stowarzyszeniem.Co do Ursusa to byliśmy wraz z wiceprezesem Arkiem, rozstawiliśmy nasz namiocik, jako, że był to EKO PIKNIK zaproponowaliśmy warsztaty z pozyskiwania surowców wtórnych, przetwarzaliśmy butelki po piwie i zamienialiśmy je w szklanki, oczywiście promując sportowy charakter naszego grona;-)
Relacja foto już wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz